Dobre strony

Poprzednie
Następne

Wszystkie galerie

Strona 50 z 83

<< poprzednia | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 następna >>
  • Zakończyły sie Misje św.

    10.10.10r

    W niedzielę 10 października br. zakończyły się Misje Parafialne, które przeprowadził ks. Tadeusz Musz ze Zgromadzenia Ks. Michalitów. Po odprawionej Mszy św. o godz.11.00 i ostatniej nauce został poświęcony krzyż misyjny. W uroczystej procesji, na ramionach przedstawicieli parafian, krzyż został obniesiony wokół kościoła, a następnie postawiony na przygotowanym miejscu. Przy krzyżu odnowiliśmy nasze przyrzeczenia chrzcielne, a na koniec przez ucałowanie oddaliśmy cześć temu świadkowi miłości, jaką Bóg umiłował człowieka i znakowi naszej wiary.

  • Nasi Gimnazjaliści pod Krzyżem Zwycięstwa

    05.10.10r

  • Droga Krzyżowa i poświęcenie Krzyża Zwycięstw

    04.10.10r

  • Misje w szkole

    04.10.10r

  • Zaproszenie na Drogę Krzyżową.

    03.10.10r

    Zapraszam serdecznie wszystkich internautów (i nie tylko) na Drogę Krzyżową, która będzie odprawiona w poniedziałek po Mszy św. wieczornej (Msza św. z nauką misyjną o godz.17.00). Po Drodze Krzyżowej będzie poświęcenie Krzyża Zwycięstwa. Proszę wziąć ze sobą jakieś światełko ( może być świeczka, lampka itp.) Niech z Was nikogo nie braknie na tym nabożeństwie. ks.Proboszcz

  • Już stoi Krzyż a na Górze Marynkowskiej

    02.10.10r

  • Chrzest Szymona Jarząba

    26.09.10r

  • Chrzest Krystiana Szwechłowicza

    25.09.10r

  • Krościeniacy na wakacjach cd...

    19.09.10r

    W niedzielę 22 sierpnia wraz z ks. Janem wybraliśmy się do Poczajowa. To niewielkie miasteczko położone malowniczo na grzbiecie wyniosłego wzgórza opodal Podkamienia, między Brodami a Krzemieńcem, słynie jako ośrodek pielgrzymkowy tak prawosławnych jak grekokatolików. Ogromna Ławra Poczajowska jest interesującym, wysokiej klasy zabytkiem, wg legendy na szczycie góry objawiła się Najświętsza Bogurodzica w słupie ognia, pozostawiająca na skale swój ślad. W miejscu tym mieli się osiedlić w niewielkich pieczarach mnisi prawosławni już w XIII wieku. Stopniowo rosła sława miejsca, któremu w 1527 roku król Zygmunt I Stary nadał specjalny przywilej. Przełom w rozwoju klasztoru nastąpił w 1597 roku, kiedy sędzina Łucka Anna z Konińskich Hojska, podarowała mu ikonę Matki Boskiej otrzymaną od patriarchy Neofita. W 1648 roku Ewa i Teodor Domaszewscy, właściciele Poczajowa, ufundowali nową cerkiew pw. św. Trójcy – o charakterze obronnym [....] Dzięki temu oraz, zgodnie z prawosławna tradycją, dzięki pojawieniu się Matki Boskiej i bł. Hioba (przełożony klasztoru żyjący 1550 – 1651) klasztor obronił się w 1675 roku przed Turkami i Tatarami. W 1720 roku przejęli klasztor bazylianie, których można określić unickimi jezuitami dążącymi do unifikacji z Rzymem, czego efektem było ukoronowanie w 1773 r. obrazu Matki Boskiej papieskimi koronami. Niezwykle zasłużoną dla klasztoru osoba był też wojewoda bełski i starosta kaniowski, Mikołaj Bazyli Potocki, który aby odpokutować za swoje bujne życie wstąpił do klasztoru w 1759 a zmarł w nim w 1782. Po powstaniu listopadowym w ramach represji popowstaniowych odebrano klasztor bazylianom i zwrócono prawosławnym. Od tego czasu pod "czułą" opieką carów, od których otrzymał spore sumy i miano ławry, klasztor staje się za sprawą mnicha Witalista kierującego wydawnictwem Ławry, ośrodkiem ziejącym nienawiścią do Polaków i katolicyzmu. Po I wojnie światowej w granicach niepodległej Polski klasztor funkcjonuje jako twierdza prawosławia m.in. regulując czas nabożeństw wg czasu moskiewskiego. W czasach sowieckich część klasztoru zamieniona na muzeum ateizmu, część łącznie z cerkwią była czynna. Obecnie wciąż pozostaje ośrodkiem Prawosławia i jest w jurysdykcji Autonomicznej Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego. (wiadomości z Wikipedii)

  • Krościeniacy na wakacjach...cd.

    18.09.10r

    Ponieważ tylko jeden z Krościeniaków odważył się nadesłać swoje foto z wakacji ( reszta pewnie nie miała aparatu, albo jest bardzo skromna i nie chce się chwalić, ewentualnie lęka się "ludzkiego gadania", dlatego sam spróbuję się podzielić tym, co uwieczniłem na fotografii w czasie swojego czterodniowego wypadu na Ukrainę, gdzie zaprosił nas (tzn. ks. Sławomira Nowaka i mnie) ks. Jan Szczych, pracujący w Glinianach, 40 km. za Lwowem. Dziś chcę pokazać kilka widoków ze Lwowa, miasta zawsze wiernego. ks. Jan Szpunar - proboszcz

<< poprzednia | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 następna >>