Galerie
-
Koncert Jednego Serca Jednego Ducha (39 zdjęć)
28.05.16r
-
Procesja Bożego Ciała - 2016 (191 zdjęć)
28.05.16r
-
Święto Rodziny w Ochronce (106 zdjęć)
25.05.16r
-
Prymicje Księdza Maksymiliana Lorensa (199 zdjęć)
23.05.16r
-
ODPUST PARAFIALNY - św. Jana Nepomucena (36 zdjęć)
23.05.16r
-
Wywiad do Radia Fara (11 zdjęć)
19.05.16r
-
Rozpoczął się "biały tydzień" (52 zdjęcia)
17.05.16r
-
Pierwsza Komunia Święta (45 zdjęć)
15.05.16r
-
Nabożeństwo odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych (21 zdjęć)
14.05.16r
-
Przygotowania do Pierwszej Komunii Świętej (43 zdjęcia)
13.05.16r
-
Uroczystość Św. Rodziny 2013r.
Biskupi w święto Bożego Narodzenia bronią świętości rodziny, a nie wojują z zepsutymi poszukiwaczami cielesnych doznań. To obrona a nie atak! - uważa prof. Aleksander Nalaskowski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. W kościołach czytany był list Episkopatu na Niedzielę Świętej Rodziny, poświęcony ideologii gender.
Publikujemy treść komentarza prof. Nalaskowskiego:
List biskupów ma dwa wymiary. Pierwszym jest jego treść, a drugim jego medialna interpretacja i odbiór. Kwestionowanie prawa wypowiadania się Episkopatu w sprawach społecznych może być tylko wynikiem aberracji i zaślepienia ideologicznego. Byłoby źle gdyby współczesnych tendencji propagandowych i quasi naukowych biskupi nie dostrzegali. Wówczas ja miałbym pretensje. Biskupi w święto Bożego Narodzenia bronią świętości rodziny, a nie wojują z zepsutymi poszukiwaczami cielesnych doznań. To obrona a nie atak! Gdyby fantasmagorie "gender" były kierunkiem w muzyce pop albo w tańcu biskupi by tego nie zauważyli. Jeśli jednak takie rojenia pozbawionych przyzwoitości i znudzonych dotychczasowym kształtem życia osobników mają stać się kanonem, to nic dziwnego, że biskupi się odezwali. "Non possumus" kardynała Wyszyńskiego też było krytykowane w mediach i ostatecznie skończyło się dla Prymasa więzieniem. Wszystko zatem przed nami.
W sposób niezrozumiały krytycy listu traktują biskupów jak ludzi bez horyzontów i bez wykształcenia. Tymczasem Episkopat, to liczna grupa doktorów, doktorów habilitowanych i profesorów. Osób wykształconych w wielu europejskich uczelniach, znających języki, filozofię i antropologię. To nie jest rada polityczna jakiejś partyjki, ale poważne gremium naukowe. I nie wolno tego głosu lekceważyć.
Gender nie jest nauką, ale optyką patrzenia na świat i ludzi. Wedle takich czy podobnych metodologii można patrzyć na człowieka jak na ssaka i domagać się legalizacji jego związków z małpą. Można widzieć społeczeństwo jak krzyżujące się bydło i tak analizować rządzące w nim prawa. Można wreszcie uznać, że godność jest tylko znakiem słownym i ma mniejsze znaczenie niż ciepła woda.
I przed tym przestrzegają biskupi.