św.Marcina

W tym roku nasz parafialny odpust miał szczególny charakter, połączony był bowiem z setną rocznicą poświęcenia naszej świątyni. 100 lat temu 11 listopada, ówczesny ks. proboszcz Wincenty Telega w starym kościele odprawił po raz ostatni Prymarię. O godz.10.00 ks. Infułat Jakub Federkiewicz poświęcił nowy kościół, a potem ks. Telega udał się jeszcze do starego kościoła, aby przenieść do nowego Najświętszy Sakrament. Kościół nabity był ludem. Proboszcz wystawił N.Sakrament na ołtarzu, a wyszedłszy na ambonę przemówił, składając Panu Jezusowi ostatni raz cześć w tym kościele, dziękując za otrzymane łaski i przepraszając za zniewagi pożegnał stary kościółek. Z żalem i łzami żegnali parafianie to miejsce, gdzie od lat około 550 rozbrzmiewała Chwała Boża i płynęło tyle łask. Następnie ruszyła procesja do kościoła nowego. A pozostały w starej dzwonnicy dzwon, pamiętający odległe czasy, zdawał się płakać rzewnie smutnym, miarowym głosem, żegnając Chrystusa i odchodzący lud. Kiedy procesja zbliżała się do nowego kościoła zagrały nowe dzwony na powitanie. I rozpoczęła się pierwsza suma odpustowa w nowym kościele. Po stu latach sumę odpustową sprawował i słowo Boże wygłosił O. Gwardian Franciszkanów z krosna Piotr Głód. Wcześniej o godz.9.00 została odprawiona Msza św. w int. Ojczyzny z racji Święta Odzyskania Niepodległości. Ponieważ pogoda dopisała na uroczystość odpustową przybył sam św. Marcin, oczywiście na siwym koniu, a jego rogaliki rozeszły się w mig i wszystkim bardzo smakowały.