Wszystkich Świętych

Szeleszczące pod nogami liście na cmentarzach, wypełnionych ludźmi, tłumnie odwiedzającymi groby bliskich zmarłych. Rozświetlone, przyozdobione groby i unoszący się w powietrzu dym zniczy. Pełna nostalgii cicha modlitwa nad mogiłami tych, którzy odeszli do wieczności. Dzień Wszystkich Świętych z pewnością wpisuje się swą niecodzienną atmosferą  i w kulturę naszego narodu, jako dzień zadumy, refleksji i wspomnień naszych bliskich, ale i dzień wiary w Życie po śmierci.

1 listopada Dzień Wszystkich Świętych, uroczystość ku czci wszystkich znanych i nieznanych świętych i męczenników, wśród których wielu naszych bliskich i dalekich i takich o których myślimy, że ich tam nie ma – Tajemnica Bożej Miłości i Miłosierdzia.

Pamięć o zmarłych towarzyszy ludziom na całym świecie, niezależnie od miejsca i czasu, światopoglądu i religii. Już w średniowieczu (IX w.) w katolickiej Francji, a także u angielskich i niemieckich katolików, dzień 1 listopada obchodzony był jako uroczystość Wszystkich Świętych. Wszyscy święci byli zbawieni i w ludzkiej pamięci istnieli dzięki swoim dobrym uczynkom na ziemi, dlatego więc celebrowany był radośnie. Po dziś dzień odprawiający tego dnia nabożeństwa są ubrani w białe szaty mszalne.

Niegdyś w całej Polsce goszczono żebraków i modlących się przy kościołach dziadów kościelnych (pątników utrzymujących się z jałmużny). W zamian za jadło modlili się oni za dusze zmarłych. Nikt nie skąpił im jedzenia, zapraszano ich do domu na ucztę, bo wierzono, że postać dziada może przybrać duch zmarłej osoby. Cmentarze były rozświetlone płonącymi na grobach lampkami, by błąkające się dusze mogły się przy nich oczyścić i ogrzać.

Dzisiaj inaczej obchodzimy Święto Zmarłych. Ofiary z jadła i napojów zastąpiły na mogiłach naręcza kwiatów, znicze i tzw. „wypominki”, czyli przywoływanie zmarłych z imienia i nazwiska.

Za tymi „wypominkami” z imienia i nazwiska kryje się jednak człowiek – jego historia życia i to dzień po dniu, tysiące minut i miliony sekund….

Tutaj tylko imię i nazwisko, w sercach bliskich okruchy wspomnień a u Boga… nic nie uleci w zapomnienie… za te sekundy i minuty dobra, gesty modlitwy i miłości teraz - pełnia życia i wieczność…czyli Niebo i Świętość.

 Dzień Wszystkich Świętych  dla nas to także dzień refleksji nad własnym życiem. Czy chcę do nieba? Czy jestem święty? Czy należę do Boga? A jeśli nie, co mnie czeka po śmierci?