Pielgrzymkowa Ballada

 10 lipza zakończyła się dziewięciodniowa pielgrzymka do grobu bł. Jana Pawła II z racji 15 rocznicy jego wizyty na Podkarpaciu. W trakcie pielgrzymki powstała ballada autorstwa pątników (melodia piosenki "Upływa szybko życie"). Jest ona pół zarto, pół serio opisem jej przebiegu.

 

Ballada Pielgrzymkowa

 

1. Drugiego lipca z rana

Wprost spod haczowskich wrót

Ruszyła w cudną podróż

Ta najweselsza z grup.

 

2. Choć podróż była długa

To nie nudziło się,

Modlitwą i humorem

Czas nam wypełniał się

 

3. Jedzie nasz autokar

Po włoskich drogach mknie

Słoneczko do pielgrzymów

Ciepło uśmiecha się.

 

4.Kierowcy to fachowcy

Na rzeczy znają się.

Kiedy siądą za „kółkiem”

„spoko” czujemy się.

 

5. Przewodnik obiecuje:

Kochani! Mówię Wam!

Na „pastę” i sałatę

Przepisy fajne ma!

 

6.Pokażę piękne rzeczy,

Opowiem o nich też

Oliwę „extra” kupuj,

Teściowej wino weź!

 

7. Święty Antoni z Padwy

Pierwszy powitał nas,

Obiecał nam odnaleźć

Radość i miłość w nas.

 

8. Kolejka na Orwietto

Zbliżyła nas do chmur

By poczuć bliskość Pana

Wśród apenińskich gór.

 

9. Wieczorek zapoznawczy

Zaś zintegrował nas,

Że wszyscy tak śpiewali

Chociaż snu nadszedł czas.

 

10. Wszystkie drogi prowadzą

Tam gdzie Piotrowy tron.

I myśmy Mu złożyli

Pełen wdzięczności skłon.

 

11. Św. Piotr jak przystało –

Otworzył bramy nam,

Abyśmy mogli śmiało

Wychwalać Boga tam

 

12. Jan Paweł się ucieszył,

Z radością przyjął sam

I z okna Ojca Domu

Pobłogosławił nam.

 

13. U grobu Jana Pawła

Z wzruszenia serce drży

Modląc się na kolanach

Z oczu płynęły łzy.

 

14. Na wieży bazyliki

Mnóstwo schodów i wnęk,

A Rzym widziany z góry

Budził podziw i lęk.

 

15.Wśród starożytnych murów

Historii wiedzie trakt

Kapitol, Koloseum –

Wprost zachwyciły nas.

 

16. U stóp schodów hiszpańskich

Dziewczęcy styl i szyk –

Pielgrzymkowe „Piękności”

Zrobiły mody krzyk

 

17. Na górze Benedykta

Ogromny klasztor jest,

A u stóp jego leżą

Ci, co przelali krew.

 

18. Choć maków tam niewiele,

Cmentarz zachwycił mnie

I na Monte Cassino

Zostało serce me.

 

 

20. O tych co życie dali,

Abyśmy mogli żyć

Tam na Monte Cassino –

Pamięć powinna być.

 

 

21. W San Giovanni Rotondo

Pio przywitał nas -

I deszcz spadł upragniony,

Chłodząc upalny czas.

 

22. A w Monte San Angelo

Cisza aż w uszach gra –

Tam nasz Archanioł Michał

Na straży z mieczem trwa.

 

23. Miasteczko jest nieduże,

Zachwycające też,

A duże bochny chleba

Bez masła nawet zjesz.

 

22. Dziewięć dni makarony,

Zwariować można tak,

Choć kelner chce dokładać –

On nam nie poszedł w smak!

 

24. A my włoski makaron

Po nocach będziem śnić

I czasem do rosołu

Wrzucimy jedną nić.

 

25. W hotelikach bez „klimy”

Lazanię wciąż wcinamy:

Może z Bożą pomocą

Do końca przetrzymamy.

 

26. Nasz pan Przewodnik młody

Polewa dużo „wody”.

Gdy żar się leje z nieba,

Wody by przeżyć trzeba.

 

27. Za przewodnika mamy

Udanego Marcina,

Parząc kawę z herbatką,

Promuje włoskie wina.

 

28. Pan Marcin tryska wiedzą,

„Proboszcz” kawały rżnie,

„Wikary” mu wtóruje-

A my śmiejemy się.

 

27.  U Matki Pompejańskiej

Z różańcem wszyscy wraz

Prosiliśmy serdecznie:

„O, nie opuszczaj nas”!

 

28. U Maryi w Loreto

Niedzielny minął czas

Bo cud Eucharystii

Połączył wszystkich nas.

 

29. A Siostrzyczka Renata

Zawsze uśmiecha się,

Różańców nakupiła,

Zdjęciami cieszy się.

 

30. A kiedy do Wenecji

Droga zawiodła nas –

U Marka kres pielgrzymki,

rozstania  przyjdzie czas.

 

31. Więc póki jeszcze razem,

 póki jesteśmy wraz,

Podajmy sobie dłonie,

Niech przyjaźń złączy nas.

 

32. Jedzie autobus szybko

Za nami włoski żar

W pamięci pozostanie

Watykan, Rzym i …skwar.

 

33. Wracają już pielgrzymi

Do kraju z włoskich stron

Już makaron z lazanią

Na długo pójdą „won”

 

34. Lecz każdy jest szczęśliwy

No i radosny tak

Zwiększy się krąg przyjaciół

Jak się nie cieszyć?...Jak?