Boże Narodzenie "po wodzie"...

Tegoroczne Boże Narodzenie było "po wodzie". Aura, która spłatała nam w tym roku figla, bardzie przypominała wczesną wiosnę. Od rana padał deszcz przy plusowej temperaturze, ale mimo tego kościół zarówno na Pasterce jak i na pozostałych Mszach św. był wypełniony. Na Pasterce grała nasza orkiestra strażacka, wykazując swój kunszt artystyczny i ubogacając liturgię. Prawie wszyscy uczestnicy Eucharystii przystąpili do Komunii św., słusznie rozumując, że nie ma prawdziwego Bożego Narodzenia, bez narodzin Jezusa w sercu człowieka, co już zresztą dawno stwierdził nasz Wieszcz Adam Mickiewicz w powiedzeniu: "Mówisz, ze Bóg sie zrodził w betlejemskim żłobie, lecz biada ci, jesli nie zrodził sie w Tobie. Wieczorem , w strugach deszczu z kolędą i życzeniami ruszyli tradycyjnie kolędnicy.